niedziela, 31 marca 2019

KS 3577 Maz 5337 1:43 Start Scale Models

Model, który chciałbym pokazać Wam dzisiaj, jest dla mnie naprawdę problematyczny. Jego pojawienie się na rynku spowodowało u mnie nie małą radość. Po pierwsze, dlatego, że pojawił się on niemal natychmiast po totalnym wyprzedaniu modelu z błękitną kabiną starszego typu, a po drugie, jego cena, jak na żuraw samochodowy, okazała się być naprawdę niezła. Kupiłem, odczekałem kilka tygodni nim przesyłka z Rosji dotarła do mnie i… 

Start Scale Models, jak już nie raz podkreślałem, to moja ulubiona wytwórnia. Prężnie działa, regularnie wypuszcza na rynek nowości. Nie ma miesiąca, żeby w ofercie nie pojawił się jakiś nowy model, albo przynajmniej kolejna wersja już istniejącego. Swego czasu SSM uchodziła również za wytwórnię, której produkty można było kupować w ciemno, bez obawy o jakościowe niedociągnięcia. Niestety te czasy, minęły już najwyraźniej bezpowrotnie. 

KS-3577 na podwoziu MAZa 5337 to model stosunkowo nowy. Podobnie jak wszystkie nowe, wypusty SSM, tak i on nie uniknął niedoróbek, które w niemałym stopniu wpływają na ogólną ocenę modelu. Zacznijmy jednak od początku. Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z niezwykle efektownym, dopracowanym modelem. Poza ciekawym, efektownym mechanizmem żurawia, mamy do czynienia z ładnie odwzorowanym podwoziem, świetną bryłą szoferki, świetnymi kołami oraz detalami w postaci barwionego wnętrza i fototrawionymi wycieraczkami. Bliższe oględziny modelu potwierdzają jednak smutny fakt, iż SSM coraz bardziej oddala się od jakości, która kiedyś była nieodłącznym elementem ich produktów. 


Z przykrością stwierdzam, iż KS-3577 to model, który dobrze prezentuje się jedynie w gablotce. Zakładam, że główną przyczyną wad, które zauważyłem w swoich egzemplarzu jest pośpiech i nacisk na obniżanie kosztów produkcji. Świadczy o tym, choćby fakt, iż spoglądając pod pewnym kątem na przednią szybę, zauważamy „pajęczynkę” mikropęknięć, które najpewniej wynikają z faktu, iż została ona wciśnięta na siłę. Oczywiście na pierwszy rzut oka tego nie widać. Pajęczynka to jednak nic w porównaniu z unieruchomionym żurawiem. Jak to unieruchomionym? Ano tak, iż wszystkie elementy żurawia powinny być ruchome. Wydawałoby się to banalne, żeby rozłożyć żurawia i cieszy się jego widokiem w pełnej okazałości należałoby po prostu odpiąć linkę z haka i wyciągnąć ramię, którego żyłki nawinięte są na ruchomy bęben samoczynnie zwijający je w momencie składania. Wszystko byłoby idealne, gdyby jakiś (tutaj każdy z Was może użyć właściwego określenia), nie przykleił żyłki na stałe do bębna, co zwyczajnie uniemożliwia jakikolwiek ruch nie tylko żurawiem, ale i całym mechanizmem. Niestety, bardzo mi przykro, ale z tego powodu nie mogę Wam zaprezentować rozłożonego żurawia. 

Pewnie zadajecie sobie pytanie czy w takiej sytuacji jestem z modelu zadowolony. Jestem, bo efektownie prezentuje się w gablocie i w pewnym sensie wystarcza mi to. Niestety na tym kończą się jego zalety. KS-3577 pozostawia niestety także niedosyt. Niedosyt, jaki pewnie znacie z dzieciństwa, kiedy marzyliście pysznej mlecznej czekoladzie, a dostaliście produkt czekolado podobny (młodszych czytelników odsyłam do wujka Google).  Zapraszam Was do galerii i oceny mojego żurawia samochodowego KS-3577. 


















16 komentarzy:

  1. Strasznie mnie martwi to "nowe SSM". Odkąd pamiętam ich modele zawsze były idealne w każdym celu, lecz ostatnio montaż zbiega w stronę tańszych serii. Zaklejony żuraw jest tego najlepszym przykładem...

    Dobrze, że model chociaż w gablocie cieszy, jednak niesmak pozostaje.

    Życzę Ci aby następne modele były lepiej złożone. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damian, ja nadal wierzę, że jeszcze kiedyś będzie pięknie ;) a tak serio, to coraz bardziej zaciera się granica jakości, choć tworzy się kolejna. Da się zauważyć, że drogie modele pojawiające się pod szyldem SSM (żurawie, strażackie etc) nie pojawiają się i najpewniej nie pojawią w tańszych wersjach choćby w Aist. Wydaje mi się, że być może teraz w tę stronę zamierza pójść producent.

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  2. El modelo se ve espectacular Szymon; mucho colorido y detalles, excelente presentación. Ahora, lo de la grúa pegada, que no puede moverse, parece algo anecdótico: no le des importancia, en la vitrina el modelo debe lucir perfecto.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Hola juan, me alegro que te guste este modelo. Lo único triste es que el fabricante se está alejando cada vez más de su calidad anterior. Es cierto que el caso es hermoso;)

      Mis mejores deseos

      Usuń
  3. Witam model bardzo fajny ,ostatnio chwaliłem Premium Classixxs ale po ostatnim nabytku Liaza w którym przednie lampy były krzywe oraz w innych odcieniach ,brak drabinki w naczepie postanowiłem zlozyc reklamacje .No mysle se zdarza się ale dziś przychodzi do mnie Kraz wersja dźwigowa i oczom nie wierzę , patrzę w kabinie dźwigowego brak wycieraczki a cała kabina krzywa na maxa ,kabine i wycieraczke jakoś udało mi się naprawić ale widzę że robi się to samo co w SSM ,jeśli ma tak być to chyba lepiej kupowac modele tańsze i przymykać oko na pewne sprawy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "robi się to samo co w SSM", bo radzieckie auta w Premium Classixx produkowane są przez SSM :)

      Usuń
  4. Witaj Szymonie!

    Wielka szkoda, że żuraw został zaklejony na stałe. W pozycji rozłożonej efektownie prezentowałby się na półce i zwracał na siebie uwagę. Martwi mnie też problem z jakością w modelach SSM.

    Wpychanie szyb na siłe idzie jeszcze wybaczyć w przypadku modeli z serii KAP i podobnych, ale już nie w produktach "premium".

    Mimo tych uwag uważam, że model jest po prostu świetny :)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Piotrze, myślę, że do pewnych zmian musimy się przyzwyczaić, może po prostu tempo jakie narzuca sobie SSM, zaczyna obracać się przeciwko nim? Model jest efektowny, i to jego największa zaleta;)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Gdy przeczytałem, że są do modelu jakieś zastrzeżenia, popatrzyłem najpierw na zdjęcia aby zobaczyć czy uda mi się odgadnąć co to za niedociągnięcia. Nie udało się. Model wizualnie prezentował się świetnie. Po przeczytaniu wpisu dalej wszystko się jednak wyjaśniło. Szkoda takich niedoróbek w modelach z górnej półki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ubolewam nad tym, bo SSM to mój ulubiony producent. Dotychczas uważałem, że stosunek jakości do ceny był tutaj dość wyrównany. Niestety jakość spadła, a ceny niestety nie. Szkoda, jednak wpływu na to nie mam żadnego;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  6. Dzień dobry! Kiedy będzie prezentacja modelu Lincoln Continental?
    Pozdrawiam Przemek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Przemku, model Continentala opiszę już niebawem. Zrobiłem niedawno ankietę na FB, w której czytelnicy wybrali Dodge Monaco, dlatego najpierw pojawi się Monaco, a zaraz po nim Continental:)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Taka informacja o SSM ,gadałem ostatnio z pewnym właścicielem sklepu który nie współpracuje już z SSM bo uwaga nie może reklamować wadliwego towaru ,wspolpracuje teraz z Premium Classixxs i jak się okazuje tam wszystko jest ok ,zresztą sam się o tym przekonałem bo LIAZ którego reklamowałam przyszedł w idealnym stanie ale pytam się jego że jak to jest że np masz jeszcze kilka modeli SSM po 150 zł a inni krzyczą po 300 ?Odp była szokująca powiedział tylko że on na tych 150 jeszcze zarabia ,jest to rżnięcie klienta na maxa i sam już także zauwazyl że płacenie tylko za to że są inne wycieraczki,kierunki to się powoli mija z celem tym bardziej że jakość spada, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi się ustosunkować do tego co mówił Ci jakiś sprzedawca. Wiem na pewno, że z reklamacjami SSM nigdy nie robiło problemu, bo sam reklamowałem. Jedynym "problemem" jest oczekiwanie, ponieważ paczki idą bardzo długo.
      Wybacz, ale skoro uważasz, że ktoś "rżnie" klienta nakładając marżę na towar, to masz mgliste pojęcie o handlu. Tak po prostu działa rynek, jeśli Twój znajomy sprzedawca chwali się zarobkiem przy tak niskiej cenie, warto zapytać jak nabył modele? Być może udało mu się je kupić po niskich kosztach, które nie "trafiły' się innym sprzedawcom? Świętych Mikołajów nie ma, jeśli ktoś zajmuje się handlem i nie próbuje "wyjść na swoje" to powinien przestać to robić;) Może po prostu konfabuluje?


      Pozdrawiam;)

      Usuń
  8. Francamente, para mí es una maravilla! Si dices que ahora bajó la calidad, entonces no quiero ni pensar cómo eran antes, amigo!

    Yo no veo defectos, el modelo tiene un gran realismo. Pero tú puedes comparar y si dices que ya no es lo mismo de antes entonces tengo que creerte.

    Saludos!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hola Antonio, lamentablemente veo una caída cada vez más significativa en la calidad de SSM. Lo que me asusta es que el nivel de SSM se acerca peligrosamente a IXO. Hace unos años sería increíble, y hoy es una realidad. El modelo tiene muchos defectos pequeños pero molestos. Es una pena ...

      Abrazo!

      Usuń