piątek, 6 lipca 2018

BelAZ 540A 1:43 Дилерские модели БЕЛАЗ

Kolejne duże paczki zmierzają z różnych stron świata do Muzeum 1:43, a tymczasem, chciałbym Wam zaprezentować model, który zaskoczył mnie w bardzo pozytywny sposób. Przyznam, że wcale nie nosiłem się z zamiarem zakupu BelAZa (pol. Biełaz) 540A, dlaczego? W sumie dlatego, że sam pojazd nigdy nie był dla mnie specjalnie interesujący, nie pamiętam go z dzieciństwa, nie mam jakichś szczególnych sentymentów. Samochodzik nie znalazł się w żadnym zestawieniu planowanych modeli, ani tych z listy „must have”, ani nawet z list rezerwowych.
Jak to się więc stało, że znalazł się w kolekcji Muzeum 1:43? Trudno powiedzieć. Z jednej strony intrygował mnie ten pojazd, tak wychwalany przez moich kolegów kolekcjonerów, z drugiej Rosjanie wypuścili kolejna odmianę 540tki, w ciekawych paletach kolorystycznych. To wszystko złożyło się na impuls, który skłonił mnie do zamówienia tego modelu. I był to, moi mili, strzał w dziesiątkę. Nim jednak opowiem Wam o samym modelu, chciałbym przybliżyć nieco historię powstania tego kołowego kolosa.

Historia zakładów BelAZ (Беларускі аўтамабільны завод – Białoruska Fabryka Samochodów) sięga 1948 roku, kiedy to powołano do życia przedsiębiorstwo Torfmash, które zajmowało się produkcją maszyn do obróbki torfu. Po upływie trzech lat, przezbrojono profil produkcji na maszyny drogowe oraz melioracyjne. Nazwa zakładów zmieniona została na Dormash. Dynamiczny rozwój radzieckiego przemysłu, borykającego się z ciągłymi niedoborami sprzętowymi, wymusił na radzieckich konstruktorach konieczność zaprojektowania ciężkiego wozidła, którego zadaniem byłoby transportowanie urobku z kamieniołomów i kopalni odkrywkowych. Zwieńczeniem ich pracy było wprowadzenie do produkcji ciężkiej wywrotki MAZ 525 o ładowności 25t. Działo się to w roku 1958, wówczas także zmieniono nazwę zakładu na Białoruską Fabrykę Samochodów (BelAZ).

Już w końcu lat 50-tych zaczęto prace nad następcą MAZa 525. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania idealnej proporcji pomiędzy masą pojazdu, jego mocą, a możliwościami przewozu ciężkich ładunków. Nie tylko w Związku Radzieckim, ale i na deskach kreślarskich i biurach projektowych całej Europy, trwały poszukiwania podobnych rozwiązań. Pierwotnie zakładano, że projektowany wóz będzie mógł zabierać nawet 75t ładunku. Nowy pojazd otrzymał oznaczenie 540 i w roku 1961 pojawił się pierwszy prototyp. Nadwozie zaprojektował artysta projektant Valentin Siergiejewicz Kobylynski, a jako ciekawostkę dodam, iż dokładnie ten sam prototyp trafił na wielki ekran za sprawą filmu komediowego „Królowa stacji benzynowej” z 1962 roku. Dziś z resztą, Modimo Engineering, które stoi za markami SSM, Автоистория (АИСТ), ПАО КАМАЗ oraz AVD, oferuje również model tego konkretnego prototypu.

W 1965 roku BelAZ 540 zostałzmodyfikowany. Samochód oznaczono symbolem 540A. Auto zachowało jednoosobową kabinę zabudowaną nad potężną komorą silnikową i wielką skrzynię ładunkową zdolną pomieścić 27t urobku. Wozidło posiadało hydropneumatyczne zawieszenie, zespolone z układami hydraulicznymi wspomagania spiralnego układu kierowniczego. Zaskakującym był fakt, iż tak wielkie i szerokie auto potrzebowało jedynie 8,5 metra by wykonać nawrót. Siłowniki podnoszące ogromny kiper zdolne były unieść i rozładować skrzynię w 25s. Pod maską BelAZa 540A pracował potężny, nowy silnik dieslowski YaMZ-240. Motor w układzie V, o pojemności 22 300 cm3, potrafił rozpędzić, ważące prawie 21 ton auto, do 55 km/h. Każde przejechane 100 km, okupione było zużyciem 100l paliwa. Nikt się tym nie przejmował. Wszyscy skupieni byli na wydajności pojazdu oraz (bardzo słusznie) na naprawdę nowoczesnej konstrukcji, która niczym nie ustępowała zachodnim konkurentom. BielAZ 540A to pierwszy radziecki samochód z hydropneumatycznym zawieszeniem, oraz pierwszy, który trzymał państwowy znak jakości.

Po dziś dzień Białoruska Fabryka Samochodów sprofilowana jest na pojazdy i maszyny specjalnego zastosowania. Poza ogromnymi wodzidłami o ładowności sięgającej 450t, fabryka produkuje także maszyny górnicze, równie ogromne koparki, maszyny do prac ziemnych, holowniki lotniskowe, a także szeroko pojęty sprzęt specjalistyczny. Produkty BelAZ znane i cenione są na całym świecie.

Model, który widzicie na zdjęciach to miniatura pojazdu oznaczonego symbolem 540A, czyli tego, który jako pierwszy produkowany był seryjnie. Miniaturka wyprodukowana została pod szyldem Дилерские модели БЕЛАЗ - Modele Dilerskie BelAZ. Za wydawnictwem tym stoi oczywiście nie kto inny, a Modimo Engineering, czyli ludzie odpowiedzialni za wspomniane wyżej marki z SSM na czele. Dilerskie Modele BelAZ, to tańszy odpowiednik, gablotkowego wydawnictwa, które można kupić pod szyldem Start Scale Models. Warto zaznaczyć, że opisywany model można kupić za 1/3 ceny jego gablotkowego odpowiednika. Znów pojawia się pytanie czy zatem warto kupować gablociaka? Kochani, oczywiście to kwestia indywidualna, ale właśnie w tym miejscu opowiem Wam o zaskoczeniu, o którym mówiłem na początku wpisu.

Na pewno tradycyjnie mamy do czynienia z zupełnie innym lakierem, aniżeli na wersji gablotkowej. Widać gołym okiem, że jego grubość oraz faktura znacznie różni się od modelu, nazwijmy to „premium”. Brakuje również fototrawionych wycieraczek. Mamy za to wkład lusterka, barwione wnętrze oraz, co istotne, malowany, bardzo efektowny silnik. Cały model pokryty jest równą, niezbyt grubą warstwą lakieru. Lakierowana jest także rama podwozia oraz skrzynia ładunkowa. Warto nadmienić, że zarówno rama podwozia, jak i kiper wykonane są z metalu, model jest więc bardzo ciężki. Samochodzik posiada kilka ruchomych elementów, które znacząco poprawiają jego walory wystawowe. Wspomniany silnik, znajduje się pod ruchomą maską, której spasowanie nie budzi żadnych zastrzeżeń. Po podniesieniu skrzyni ładunkowej możemy zobaczyć bardzo efektowne siłowniki pneumatyczne oraz układ wydechowy. Całości dopełniają skrętne koła przednie, które moim zdaniem, doskonale dodają uroku miniaturze.

To wszystko właśnie składa się na moje zaskoczenie BelAZem 540A w wersji budżetowej. To nic, że spakowano go, w kartonik oraz plastikową wytłoczkę. SSM pakuje tak przecież duże zestawy m.in. Kamazy z przyczepami. Opisywana miniatura całkowicie zaspokaja moje oczekiwania, jakie zwykłem mieć wobec modeli, zatem z pewnością poleciłbym go każdemu, kogo dręczy dylemat czy gablociak czy budżetowy model dilerski.

















12 komentarzy:

  1. Brutalny ten ogromny BelAZ Szymon, w kolorze pomarańczowym, wydaje się jeszcze większy. Jakie są twoje pomiary w skali 1/43?
    Niepowtarzalny model.
    Uścisk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Juanh, model ma 17 cm długości i 8 cm szerokości. Nie jest tai duży, jakby mogło się wydawać. Zdecydowanie większe są późniejsze BelAZy;) Cieszę się, że model Ci się podoba;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  2. Este es un modelo sorprendente y majestuoso, de los que aportan variedad a una colección.
    Es quizás más un modelo de maquinaria de obra antes que de un camión, pero así son los "dumpers".

    No tengo nada parecido y me gustaría, los camiones de obra que tengo son "enanos" al lado de este bielorruso gigante.

    Saludos y muchas gracias por mostrar a la "bestia".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Gracias Antonio, estoy muy feliz de que te guste el modelo. El modelo mide 17 cm de largo y 8 cm de ancho. No es particularmente bueno, pero aún así impresiona. Nunca lo vi en vivo, aunque sé que en Polonia todavía se usan dos copias.

      Saludos:)

      Usuń
  3. Model imponuje wielkością. Skrętne koła to też chyba ewenement w tej skali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, ciesze się, że model Ci się podoba;) skrętne osie to coraz częściej stosowany detal w modelach radzieckich ciężarówek. Od dawna stosuje je DiP, od jakiegoś czasu SSM, a najnowsze wypusty PAO KAMAZ też zapowiadane są ze skrętnymi kołami. Z osobówek dotychczas AutoArt często je montował w swoich modelach.

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  4. Świetny model i bardzo ciekawy wpis. Jedyne czego mi brakuje, to zdjęcia tego Biełaza razem z jakąś osobówką mniejszą ;D
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Damian,
      model ma 17 cm długości i 8 szerokości;) możesz sobie zatem wyobrazić jego rozmiar. Nie jest jakoś szczególnie wielki, ale i tak imponuje kształtami.

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  5. Oj piękne te BiełAZy, piękne, chyba kiedyś dokupię drugiego. Widzę, że Twoja pomarańczka jest bardziej dopracowana od mojej ciężarówki, np. taki silnik czy rura wydechowa lepiej wygląda w kolorze srebrnym, niż w zlewającej się ze wszystkim czerni. Chociaż znam jego wielkość, jednak przydało by się zdjęcie z osobówką, tak jak wspomniał Damian, żeby inni nie posiadający modelu mogli zobaczyć jego wielkość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Piotrze, nie będę ukrywał, że na decyzję o zakupie BelAZa wpłynął m.in Twój wpis o tym ciekawym modelu. Kiedy zobaczyłem w ritmonexxie nowe wypusty ze zmienionym grillem i ciekawymi schematami malowania postanowiłem dać im szansę i jak wiesz, nie rozczarowałem się;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  6. Sam również rozważałem jego zakup;) Głównie dlatego, że model na pewno wygląda ciekawie wśród pozostałych :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że podobnie jak ja, nie zawiódłbyś się. Moim zdaniem model pod każdym względem jest ciekawy i jego obecność w kolekcji naprawdę cieszy.

      Pozdrawiam:)

      Usuń