Daf 2600 pokazany został po raz pierwszy w 1962 roku. Ciężarówka z racji zastosowanych innowacji od razu wzbudziła wielkie zainteresowanie potencjalnych użytkowników. Należy zwrócić uwagę, iż to właśnie Daf 2600 jest uznawany za pierwszą ciężarówkę zaprojektowaną z myślą o kierowcy. Bardo praktyczna, jasna kabina z dwoma rozkładanymi łóżkami oraz ergonomiczną deską rozdzielczą zapewniającą dostęp do wszystkich przełączników niemal bez odrywania rąk od kierownicy, to zaledwie część z wielu zalet, którymi poszczycić mógł się nowy model Dafa.
Największym jednak
udogodnieniem były fotele, których konstrukcja pozwalała na długą podróż bez
znacznego obciążania kierowcy. Również zastosowany w kabinie system ogrzewania
i wentylacji zapewniał niespotykany w ówczesnych czasach komfort. Daf 2600
napędzany był początkowo jednostkami Leylanda, które nieco później zastąpiono
własną konstrukcją. Najmocniejszy silnik montowany w ciężarówce posiadał 304KM.
Samochód produkowany był do 1974 roku. Łącznie wyprodukowano 15 tys. różnych
wersji nadwoziowych Dafa 2600. Dziś uważa się ten właśnie wóz za pierwszą
dalekobieżną ciężarówkę, która utorowała drogę międzynarodowemu transportowi
samochodowemu.
Mój egzemplarz Dafa 2600 pochodzi z francuskiej serii wydawniczej Camions. Samochodzik wykonany jest naprawdę staranie i choć kolorystyka może nie powala warto na chwilę zatrzymać na nim wzrok. Ładnie wykonano bryłę kabiny. Zadbano o charakterystyczne wloty powietrza oraz chromowane wstawki. Podwozie i skrzynia ładunkowa również nie budzą moich zastrzeżeń. Jedynie wnętrze kabiny z racji serii wydawniczej wykonano dość ascetycznie, co może nieco odbiera końcowej ocenie modelu, ale i tak opisywana miniaturka zasługuje na wysoką notę. Zapraszam zatem do obejrzenia kilku zdjęć mojego Dafa 2600.
Mój egzemplarz Dafa 2600 pochodzi z francuskiej serii wydawniczej Camions. Samochodzik wykonany jest naprawdę staranie i choć kolorystyka może nie powala warto na chwilę zatrzymać na nim wzrok. Ładnie wykonano bryłę kabiny. Zadbano o charakterystyczne wloty powietrza oraz chromowane wstawki. Podwozie i skrzynia ładunkowa również nie budzą moich zastrzeżeń. Jedynie wnętrze kabiny z racji serii wydawniczej wykonano dość ascetycznie, co może nieco odbiera końcowej ocenie modelu, ale i tak opisywana miniaturka zasługuje na wysoką notę. Zapraszam zatem do obejrzenia kilku zdjęć mojego Dafa 2600.
Nie znam tej ciężarówki ale fajnie piszesz o niej.
OdpowiedzUsuńTo ciekawy model, co prawda w którejś serii wydawniczej ukazał się w nieco fajniejszych barwach, ale niestety nie spotkałem go w Polsce. Sama ciężarówka w sumie stanowiła kamień milowy w dziedzinie transportu drogowego więc warto ją mieć w zbiorze.
Usuń