sobota, 25 lipca 2020

Kamaz 54112 z naczepą Nefaz 96742 1:43 ПАО КАМАЗ

Przeglądałem sobie ostatnio bloga Muzeum 1:43 i poczyniłem pewną, niepokojącą obserwację. Mianowicie, okazało się, że nie licząc AC-9-5320 sprzed kilkunastu tygodni, ostatniego Kamaza pokazywałem Wam w 2018 roku! Był to model zielonego ciągnika siodłowego 54112, z serii  ПАО КАМАЗ (Pao Kamaz). Tak się złożyło, że kilka tygodni temu w mojej kolekcji pojawił się inny, równie ciekawy model Kamaza 54112. Tym razem w zestawie ze znaną Wam już naczepą Nefaz 96742, którą mogliście oglądać w połączeniu z Mazem 6422.



Prezentowany dzisiaj zestaw do przewozu paliw i materiałów łatwopalnych wyprodukowany został pod szyldem  ПАО КАМАЗ. Od razu należy zaznaczyć, że naczepa Nefaz 96742, która dołączona została do Kamaza to dokładnie ta sama miniatura, którą wcześniej łączono z Mazem, jako  Автоистория (АИСТ). Producent, do którego należą znaki towarowe Автоистория (АИСТ), ПАО КАМАЗ, SSM oraz serie wydawnicze Modimio Collections, dowolnie konfiguruje zestawy z serii przemysłowych, jedynie SSM czyniąc flagową, droższą linią wydawniczą. Rys historyczny pozwolę sobie tradycyjnie opuścić, ponieważ przytoczyłem Wam go przy okazji prezentacji zielonego ciągnika 54112. 

Zamawiając prezentowany dzisiaj zestaw trochę się obawiałem. Zarówno Автоистория (АИСТ), jak i ПАО КАМАЗ na początku swojej działalności prezentowały znacznie wyższy poziom montażu. Nauczony doświadczeniem spodziewałem się znośnie zmontowanego, ale zatłuszczonego modelu, z ordynarnymi poprawkami malarskimi.  Niestety, modele zalane dziwną tłustą cieczą oraz zapaćkane, upalcowane szyby, to od jakiegoś czasu norma. No cóż, wszystkiego mieć nie można, zwłaszcza za niewygórowaną cenę. Zaskoczony byłem, gdy rozpakowałem model, ponieważ poza niewielkim uszkodzeniem w postaci odklejonego błotnika naczepy, zarówno montaż, jak i względna czystość modelu, nie wzbudziły moich zastrzeżeń. Błotnik natychmiast wrócił na swoje miejsce. 

Zarówno ciągnik, jak i naczepa wykonane są na bardzo dobrym poziomie. Naczepa zwraca uwagę całkiem przyzwoitymi detalami. Generalnie nie różni się od tej, którą prezentowałem Wam wcześniej. Ciągnik natomiast, jak dla mnie, prezentuje się świetnie. Przede wszystkim nie do końca zadowalał mnie kolor prezentowanej wcześniej miniaturki. Chciałem mieć model, który pamiętam z dzieciństwa. Takie Kamazy spotykało się przecież na wszelakiej maści budowach, bazach samochodowych czy po prostu mijało się je na ulicach. Głównie zapamiętałem je, jako samochody ciągnące platformy ze sprzętem budowlanym, dowożące elementy na budowę bloków z wielkiej płyty czy specjalistyczne silosy z cementem. Wróćmy jednak do samego modelu, który jest bardzo efektowny. Podoba mi się tłumik wyprowadzony pod przednim zderzakiem. Może to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że dzięki temu auto wygląda masywniej. Świetnie prezentują się klosze przednich reflektorów, w których udało się zamaskować bolce mocujące. Oświetlenie szoferki oraz tylne światła wykonano z barwionego plastiku. Jedynie światła w zderzaku są malowane. Wnętrze uchylanej szoferki jest barwione. Pod kabiną znalazła się makieta silnika. Muszę też nadmienić, że w przypadku tego konkretnego egzemplarza, nie dopatrzyłem się żadnych poprawek malarskich. Lakier jest równy, nie za gruby. 

Jako, że mamy do czynienia z ciągnikiem siodłowym, możemy podziwiać elementy podwozia. Rosjanie przyzwyczaili nas, że w swoich modelach starają się jak najlepiej odwzorować wszystkie detale. W tym przypadku nie jest inaczej. Malowana rama podwozia zachwyca ilością elementów. Świetnie odwzorowano też koła z charakterystycznymi felgami. Jak pewnie zauważyliście, przednie koła są skrętne. Z tą skrętnością kół zarówno w Автоистория (АИСТ) jak i w ПАО КАМАЗ bywa różnie. W każdym modelu działa to inaczej. Raz koła latają we wszystkie strony, innym razem jedno skręca drugie nie, a czasami trzeba użyć siły by poruszyć mechanizm. Wszystko zależy od egzemplarza. W moim jest tak sobie, niby się skręcają, ale jedno koło bardziej, a drugie mniej. Nie mogę za to narzekać na zbyt duże luzy. Koła zadowalająco trzymają pion, co nie zawsze jest pewnikiem w przypadku modeli serii przemysłowych. 

Obecność Kamaza 54112 z naczepą w mojej kolekcji bardzo mnie cieszy. Zestaw jest efektowny i bardzo realistyczny, a tego oczekuję od modeli. Sam ciągnik, jak i cały zestaw świetnie prezentuje się na półce obok swoich radzieckich krewnych. Dodatkowym atutem tego pięknego modelu jest jego cena, która w Rosji oscyluje w granicach 2500 rubli. A Wy, co myślicie o tym zestawie?














10 komentarzy:

  1. No cóż....jak zwykle mogę tylko powiedzieć że bardzo fajny model....czekam kiedy w końcu będę mógł zacząć powiększać swoją kolekcję choćby o lawetę do Kraza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pawle za wizytę i komentarz. Wież mi, że ja sam czekam kiedy będzie można znów zamawiać modele ze wschodu;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  2. Maravilloso! Además de los múltiples detalles, me gusta mucho el tanque de color naranja que trae detrás. Y el color gris claro, el que recuerdo haber visto en todos los Kamaz que se me cruzaron por la calle en mi adolescencia.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Hola Juan. Me alegro que te guste este modelo. No sé si entendí bien, pero ¿en tu país también has visto a Kamaz?

      ¡Abrazos!

      Usuń
  3. Imponujący model! Wraz z przyczepą robi niesamowite wrażenie!

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Piotrze, a wydech z przodu nadaje mu jakiejś takiej potęgi;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  4. Kamazy od PAO to super sprawa. Nie są tak drogie jak SSM, a to co dostajemy w zupełności może zadowolić nawet wybrednego kolekcjonera. Sam mam podobny ciągnik, tyle że zielony z naczepą cement,który robi duże wrażenie w gablocie, a w zestawie z Nefazem musi robić jeszcze większe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, jeśli dobrze pamiętam, to Twój miał nawet wyciek ;)

      Usuń
  5. Świetny zestaw Szymon, zawsze miło pozytywnie zaskoczyć się jakością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że teraz takie problemy z zamkniętymi granicami, bo tyle wspaniałych modeli się pojawia na rosyjskim rynku, że patrzę z zazdrością ;)

      Usuń