sobota, 21 maja 2016

Jelcz-Berliet PR100 1:43 Hachette

Na początku lat siedemdziesiątych XX wieku polskie władze zaczęły rozglądać się za następcą wysłużonej już wówczas linii autobusów miejskich Jelcz 272 MEX popularnie zwanych „ogórkami”. Konstruowanie własnego pojazdu nie wchodziło w grę, więc poszukiwano pojazdu, który mógłby być produkowany w Polsce na licencji. Wybór padł na francuskiego producenta samochodów ciężarowych i autobusów – Berlieta. Produkowany od 1971 roku pojazd oznaczony symbolem PR100 był wówczas jedną z najnowocześniejszych konstrukcji tego typu na świecie. 


W Polsce zaprezentowany po raz pierwszy w roku 1972 podczas Międzynarodowych Targów Poznańskich, wzbudził duże zainteresowanie władz oraz przedstawicieli miejskich zakładów komunikacyjnych. Samochód przekazano Zespołowi Pracowni Badawczych Ośrodka Badawczo-Rozwojowego w Jelczu celem opracowania charakterystyki technicznej, parametrów eksploatacyjnych oraz przeprowadzenia testów trwałości.  Już na przełomie 1972 i 1973 roku Jelczańskie Zakłady Samochodowe rozpoczęły montaż licencyjnych autobusów Jelcz-Berliet PR100. W tym samym czasie w zakładach Berlieta w Venissieux pod Lyonem rozpoczęto prace nad dłuższa wersją modelu PR100. Ten dwunastometrowy autobus, zaopatrzony w trzecią parę drzwi i oznaczony symbolem PR110 Urbain, był właściwym przedmiotem licencji zakupionej przez stronę polską. Wróćmy jednak do naszego PR100, którego pierwsze egzemplarze ujawniły już kilka zasadniczych wad. Mimo, iż jak wspomniałem, autobus był w swoich czasach jedną z najnowocześniejszych konstrukcji tego typu na świecie, w polskich warunkach okazał się niewystarczający. Użytkujący je zakłady komunikacji miejskiej uskarżały się na uciążliwe, nie rzadko poważne awarie pojazdów. Najczęstsze awarie dotyczyły zawieszenia silnika, skrzyń biegów oraz zawieszenia. Te ostatnie polegały głównie na pękających miechach pneumatycznych, które nie wytrzymywały obciążenia pojazdu w godzinach szczytu komunikacyjnego. Również elementy nadwozia okazały się nietrwałe i podatne na korozję. Sytuację pogarszały brak części zamiennych, opon oraz personel niewyszkolony do obsługi Jelcza-Berlieta PR100. Największą jednak wadą nowego autobusu była zbyt mała pojemność oraz brak trzeciej pary drzwi umożliwiającej lepszą wymianę pasażerów. Być może w warunkach zachodnioeuropejskich dwudrzwiowa konfiguracja autobusu była wystarczająca. W realiach Polski Ludowej była niestety nie do przyjęcia. Dlatego właśnie już w roku 1975 model PR100 zastąpiono nowym, dłuższym i posiadającym trzy pary drzwi, Jelczem-Berlietem PR110U. Miniaturę, którą możecie podziwiać na zdjęciach otrzymałem dosłownie wczoraj. Samochodzik pochodzi z francuskiej serii wydawniczej Autobus & Autocars Du Monde ukazującej się nakładem wydawnictwa Hachette. Ten wspaniały model znalazł się w mojej kolekcji dzięki uprzejmości kolegi z forum Motoshowminiatura. Wspólnie z zaprzyjaźnionym kolekcjonerem Piotrem z Modele 1:43 zakupiliśmy dla siebie dwa piękne egzemplarze, które oglądać możecie na naszych blogach. Jaki jest sam model? Ano powiem szczerze, że na zdjęciach w sieci, które mogłem oglądać przed jego zakupem, nie zachwycał. Byłem pełen obaw, jaki ostatecznie trafi do mnie egzemplarz. W końcu to seria gazetowa, mało tego samochodzik miał do przebycia długą podróż z serca Francji. Na całe szczęście modele dojechały w całości i powiem wam, że po rozpakowaniu paczki wszelkie obawy rozwiały się w oka mgnieniu. Samochód prezentuje się bardzo okazale. Model jest duży i bardzo efektowny. Bardzo ładnie odwzorowano bryłę nadwozia, choć popełniono błąd merytoryczny w numeracji taborowej oraz umiejscowieniu chwytu powietrznego po prawej, a nie jak powinno być po lewej stronie pojazdu. Błąd wynika najprawdopodobniej z tego, iż producent wzorował się na replice Jelcza-Berlieta PR100, która to należy do Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie i… jest tak naprawdę Renaultem PR100. Numeracja użytkowanych w Warszawie Jelczy kończyła się na 3872, nasz model posiada numer 3873. Błąd z chwytem powietrza, także wynika najpewniej z faktu, że replika posiada go po stronie właściwiej dla Renaulta, a nie dla Berlieta. Jak pisałem z zewnątrz model prezentuje się imponująco, co z resztą widać na fotografiach. Niestety we wnętrzu, uproszczonym do granic możliwości brakuje rurek oraz uchwytów, które z pewnością wysoce podniosły by walory modelu. Ostatecznie jednak przybycie Jelcza-Berlieta PR100 do mojej kolekcji traktuję jak małe osobiste święto, bo oto wśród moich „demoludów” zaparkował kolejny wspaniały, klasyczny i kultowy pojazd z czasów Peerelu. Pojazd wspominany przez jednych z rozrzewnieniem innych z rozdrażnieniem, na stałe jednak wpisany w krajobraz polskich miast lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Zapraszam serdecznie do galerii i oceny mojego nowego, wspaniałego Jelcza. 















16 komentarzy:

  1. Udał nam się ten zakup! :)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jak wiesz, to był rzut na taśmę;) ostatni model w ostatniej chwili;)

      Usuń
  2. Świetny model, kawał historii.
    Tak, "kawał" to dobre określenie przy tym rozmiarze. :)
    Dobrze, że w końcu do was dotarły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również cieszę się, że finalnie model znalazł miejsce w mojej kolekcji;) już niebawem pojawią się nowe, ciekawe modele i mam nadzieję, że i te Cię zainteresują;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Radośnie świętować swój pierwszy autobus i PR100 więcej model ten widziałem od wielu lat w pobliżu mojego domu.

    Model lubię dużo pracy wykonanej na nim choć jak wspomniano minimus jakieś błędy mogły być dobrze zrobione, aby być wzorem kolekcja gazety jest w porządku i jest zauważyć na przyszłość.


    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj SEAT PC! Cieszę się, że model Ci się podoba. Ma kilka drobnych minusów ale nie są one w stanie umniejszyć mojej radości z jego posiadania. Miło jest również wiedzieć, że ten pojazd znany i rozpoznawalny był także poza Polską;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Precioso, me encanta.
    Saludos.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hola Jose Antonio! Me alegro de que el modelo que te gusta :)

      saludos!

      Usuń
  5. To zawsze jest wielka rzecz, aby znaleźć figurkę, która reprezentuje momenty naszego doświadczenia. Nie znam tego PR100, ale kocham ten rodzaj maszyn, więc podobało mi na drodze.
    ¿Byłaś kłopoty na krótką wycieczkę między Francją a Polską?
    Ive otrzymał co najmniej dwa modele ¡zapakowane w papierową torbę! , A oni wciśnięty, wyciśnięty i wyrzucony, długo cała długa droga z Hong Kongu i Rosji, aby tutaj, na południe. ¡I dotarli ze wszystkimi ich kawałki dość razem!
    Nie powinien się martwić. ¡Pamiętaj, że Bóg Wszechmogący jest kolektor, też! ;)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Pablo, że najbardziej cieszą takie modele, które znasz z ulic swojego miasta czy kraju. Jelcz-Berliet to w Polsce ikona, więc sam wiesz jak cieszy jego posiadanie. Zawsze kiedy dostaję model, który przybywa z jakiegoś dalekiego kraju obawiam się o to czy dojdzie nie uszkodzony. Masz rację mówiąc, że Bóg czuwa nad kolekcjonerami;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Muy bello micro Szymon, recién acabo de verlo en el blog de Pitr. Es muy bueno que sean varios los que puedan tenerlo.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juanh, mi amigo. Tuvimos suerte con Peter por lo que hemos sido capaces de comprar uno para sí mismo una copia. Que nos llega desde Francia. Me alegro que te guste el modelo. Vivo parece incluso mejor que en las fotos.

      Saludos!

      Usuń
  7. Precioso modelo, está mejor de lo que pensaba. Yo hago la colección de los autobuses de Hachette y espero conseguir uno como el tuyo. Enhorabuena por tener este icono de Polonia en tu vitrina.

    Saludos!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Hola amigo ! Para los polacos Jelcz Berliet un icono. Estamos muy contentos de haber encontrado en la colección de Hachette . Espero que usted y su colección va a enriquecer el modelo.

      Saludos!

      Usuń
  8. Jak go zamówić i ile kosztuję?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesety jedyna droga zdobycia modelu to serwisy aukcyjne, na których pojawia się sporadycznie. Ceny najczęściej zaczynają się od 200 zł, ale fantazja sprzedających potrafi wywindowac je znacznie wyżej.

      Pozdrawiam

      Usuń