wtorek, 15 listopada 2016

Opel Corsa B 1:43 Premium X

Opel Corsa serii B to prawdziwa legenda. Za projektem Corsy B stał japoński projektant Hideo Kodama. Samochód ten zaprezentowano po raz pierwszy na salonie samochodowym w Genewie w 1993 roku. W Europie produkowany był do 2000, a w Ameryce Południowej aż do roku 2012. Auto w wersji europejskiej dostępne było w dwóch wersjach. Klient wybierać mógł pomiędzy trzy i pięciodrzwiowym hatchbackiem. W państwach wspomnianej Ameryki Łacińskiej, USA oraz na Bliskim Wschodzie, Corsa B dostępna była dodatkowo, jako sedan, kombi, a nawet pickup. 


To sympatyczne autko przez cały okres produkcji dostępne było w osiemnastu wersjach wyposażenia, a pod jego maską mógł znaleźć się do wyboru jeden z dwunastu silników. Warto również podkreślić fakt, iż samochód ten sprzedawany był pod dziewięcioma nazwami. Klienci w Europie oczywiście znali go jako Opla Corsę, jednak występował on również jako Opel Lite, Opel Vita, Vauxhall Corsa, Holden Barina, Chevrolet Chevy, Chevrolet Corsa, Chevrolet Sail, Chevrolet Classic, a nawet Buick Sail. Samochód produkowany był w Niemczech, Meksyku, Kolumbii, Wenezueli, RPA, Tajlandii, Ekwadorze, Egipcie, Hiszpanii, Argentynie, Brazylii oraz Indiach. Te wyliczanki naprawdę świadczą o wielkości tego małego autka, które jakże często spotkać można jeszcze na polskich drogach. Oczywiście w kolekcji Muzeum 1:43 nie mogło zabraknąć tak znanego i rozpoznawalnego pojazdu. Dotychczas na rynku dość łatwo dostępnym modelem był kremowy samochodzik, który ukazał się nakładem wydawnictwa Eaglemoss w serii Opel Collection, ten jednak mimo swojego uroku jakoś nie specjalnie do mnie przemawiał. Niedawno nadarzyła się okazja zakupu Corsy B oznaczonej logiem Premium X, a cena jaką oferował zagraniczny dystrybutor była naprawdę okazyjna. Jak pewnie część z Was wie, Premium X – jako oddział chińskiej wytwórni IXO stanowi nieco wyższy jakościowo poziom aniżeli standardowe modele sygnowane logiem wspomnianej firmy matki. Grzechem byłoby więc nie skorzystać. Mam świadomość tego, że Premium X także potrafi niemile zaskoczyć niedoróbkami, jednak postanowiłem zaryzykować i... nie zaskoczyło bardziej niż zwykle. Zacznijmy jednak od tego, co mi się podoba. Podoba mi się oczywiście bryła modelu, ładnie odwzorowane detale nadwozia oraz wnętrza. Dobrze prezentują się reflektory, logotypy oraz koła z charakterystycznymi kołpakami. Niestety od jakiegoś czasu obserwuję problemy z lakierem w produktach szeroko pojętego IXO. Coraz częściej zdarza się, że lakier najzwyczajniej w świecie bywa zważony, nierówno nałożony, a czasem nawet z drobnymi nierównościami w postaci bąbli. Nie mówię tu o gazetowych wydawnictwach, ale o regularnych gablotkowych modelach wydawanych pod szyldami Premium X, IXO, IST Models, a ostatnio także, jako WhiteBox.  Moja Corsa także posiada drobne skazy lakieru umiejscowione na tylnych słupkach, nie są one aż nadto rzucające się w oczy, ale jednak są, a być ich nie powinno. Skłamałbym jednak gdybym napisał, że wrażenie, jakie wywołuje Corsa jest przez to gorsze. Nie jest, bo to naprawdę udana miniaturka. Oceńcie sami. 











8 komentarzy:

  1. Super samochodzik! W latach świetności bardzo mi się podobał a i teraz miło się na niego patrzy. Bardzo fajnie wykonana miniaturka, a biorąc pod uwagę relację ceny do jakości to naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Mam małe marzenie (choć wątpie by się spełniło) żeby ktoś zrobił jeszcze Corsę B w wersji 5d.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo bym chciał, żeby pojawiła się na rynku wersja pięciodrzwiowa. Moim zdaniem pięciodrzwiowa jest ładniejsza aniżeli "trójka" oczywiście to subiektywna opinia;) na pewno jednak zestaw obu wyglądały na półce wspaniale.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Historia tego małego Opla pokazuje że nie ma aut "nie wyjątkowych". Jestem zaskoczony że zmotoryzował aż tyle rynków. Kilkakrotnie widziałem wersje sedan i kombi, muszę przyznać że wyglądały dość "kontrowersyjnie" ;-)Siena była przy nich prawdziwą pięknością. 3 i 5 - cio drzwiowy hatch to już inna sprawa. Bardzo sympatyczny i oszczędny samochodzik.
    Ciekawi mnie jak wypadłoby porównanie pełnego Ixo z modelikiem z Opel Collection. Ten wygląda naprawdę dobrze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dokładnie tak jak mówisz. Każdy samochód, wydawałoby się banalny, ma za sobą jakąś historię. Często własnie podczas lektury historii danego autka dowiadujesz się faktów, o których nie miałeś pojęcia i nagle z takiej Corsy robi się auto legenda:) Kombi nie było jeszcze takie straszne, ale sedan zdecydowanie budził kontrowersje.Porównania z modelem z serii Opel Collection nie mogę zrobić bo go nie mam. Nie sądzę również bym go kupił, bo ta z Premium X całkowicie mnie satysfakcjonuje;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Och, "Corsita"! Ciągle dziwi się, kiedy widzę jeden z nich w "filmach dashcam" jazdy ulicami russsians jakby byli w moim kraju. A wersja sedan jest nadal na sprzedaż tutaj!
    Ale czytając artykuł jego jasne, że ten mały i niezawodny samochód był obecny niemal w każdym miejscu na świecie.
    Model posiada bardzo realną obecność .Jest dla docenić delikatne i dobrze skalowane wycieraczki, element, który zazwyczaj jest to wada w kilku modelach samochodów kompaktowych.

    Pozdrowienia mój przyjacielu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Pablo:) cieszę się, że podoba Ci się to autko i że jest tak dobrze znane Twoim kraju. Podobnie z resztą jak na całym świecie. Mogłoby się wydawać, że to zgoła banalny samochodzik, a jednak spójrz jaką ma historię. Sedan nie był może najpiękniejszy na świecie, ale na pewno funkcjonalny, podobnie jak kombi. U nas w Europie spotykaliśmy jedynie wersje 3d i 5d.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Takim autem jeźdżą moi dziadkowie ;)
    Świetny model! Dobrze, że udało Ci się go kupić. Sam wpis jest równie ciekawy i można się z niego sporo dowiedzieć. Jak tylko przeczytałem "Corsa sedan" od razu zacząłem szukać, myśląc jaka to będzie pokraka i się nie zawiodłem. :D

    Pozdrowienia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Corsa sedan nie należy może do najładniejszych ale z pewnością i tak nie pobije brzydotą Renault Thalia:) w sumie dziwne, ze nie trafiała na Polski rynek. W naszych realiach znalazła by spore grono odbiorców.

      Pozdrawiam!

      Usuń