czwartek, 10 stycznia 2019

Uaz 469B 1:43 IST Models

Terenowy Uaz 469B to dziś samochód w pełni zasługujący na miano kultowego. Prosta i bardzo wytrzymała konstrukcja produkowana przez ponad trzydzieści lat, była trzonem floty lekkich pojazdów terenowych Układu Warszawskiego. Uaz 469B udział w niemal wszystkich konfliktach zbrojnych w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Po rozpadzie Związku Radzieckiego praktycznie po dziś dzień pozostaje jeszcze na wyposażeniu wojsk wielu republik poradzieckich i państw Bliskiego Wschodu.


Historia Uaza 469 zaczyna się już w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. W 1958 roku zbudowano pierwszy prototyp, oznaczony symbolem 460. Samochód był bardzo prosty i toporny, a z wyglądu przypominał nieco amerykańskiego Jeepa. Przez kolejnych czternaście lat modyfikowano i przeprojektowywano konstrukcję samochodu. Pierwszy seryjny Uaz 469 opuścił fabrykę 15 grudnia 1972 roku. Oficjalnie samochód zastąpić miał wysłużonego Gaza 69 jednak konstrukcyjnie oba samochody były niemalże bliźniacze.

Uaz 469 napędzany był 4-cylindrowym, 2,5litrowym silnikiem benzynowym o mocy 70KM. Według danych producenta, samochód rozpędzał się do 120km/h, a „setkę” osiągał w niecałe 40 sekund. Co ciekawe, rosyjskie źródła podają często, iż w cyklu mieszanym samochód spalał mniej paliwa aniżeli podczas jazdy autostradą. Uśredniony apetyt na paliwo zamykał się w granicach 15l. Z racji ogromnego zainteresowania zarówno wojska, służb mundurowych oraz cywilnych, samochód produkowano w kilku fabrykach. Poza głównymi zakładami Uaz w Uljanowsku, Uaz 469 produkowany był w Niemczech, Azerbejdżanie, Wietnamie, na Kubie i Ukrainie. Większa część produkcji trafiała na wyposażenie armii państw Układu Warszawskiego oraz państw sojuszniczych. Produkcję Uaza 469 zakończono oficjalnie w 2003 roku.

Model, który widzicie na zdjęciach jest w mojej kolekcji już od bardzo dawna. Samochodzik pochodzi z serii Kultowych Aut Peerelu, której chyba już nikomu nie trzeba przedstawiać. Bez wątpienia Uaz 469 był jednym z lepszych modeli tejże kolekcji. Ładnie odwzorowana bryła pokryta jest lekko zmatowionym, równym lakierem. Ładnie zrobiony jest brezentowy dach, na którym znalazły się imitacje klamer i pasków mocujących. Model posiada plastikowe wycieraczki, które w tym konkretnym przypadku prezentują się naprawdę dobrze. Szczerze mówiąc trudno znaleźć jakieś mankamenty. Modelik jest dokładnie taki, jaki był jego odpowiednik w rzeczywistości – prosty i solidny. W tym konkretnym przypadku nie widzę potrzeby wymieniania go na wersję gablotkową. A Wy, co myślicie?










18 komentarzy:

  1. Szkoda że plandeka z kiepskiego plastiku i fatalne tylne światła. Z daleka fajnie wygląda w tym lakierze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi podobają się zarówno plandeka, jak i światła. Zauważ, że wykonano je w dwóch kolorach, można było z jednego kawałka barwionego, polprzezroczystego plastiku. Moim zdaniem byłoby dużo gorzej. Plandeka z kolej jest szczegółowa, w miarę naturalna.

      Usuń
  2. UAZ czekają w mojej kolekcji, ale te z tej generacji i późniejszych modeli, jeśli je mam.

    Będzie to kwestia umieszczenia jednego w moim garażu

    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Paul za komentarz. Mam nadzieję, że szybko pokażesz nam swojego UAZy;)

      Pozdrawiam)

      Usuń
  3. Powiem Ci Szymku, że gdybyś nie wspomniał o pochodzeniu tego modelu, to bym obstawiał pełen IST bez dwóch zdań. Wykonanie naprawdę fajne, dzięki czemu na fotkach prezentuje się świetnie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, jest bardzo dobrze zrobiony i właściwie na pierwszy rzut oka mało co zdradza, iż model pochodzi z wydawnictwa gazetowego.

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  4. Auto kultowe, bez dwóch zdań! Jeśli dobrze pamiętam to podczas pobytu w Piaskach 6 lat temu miałem okazję siedzieć w takim UAZ-ie, który stał blisko plaży. Pojazd mega niewygodny haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nigdy nie miałem okazji ani siedzieć, ani jechać tym cudem techniki. Szkoda, bo jako nastolatek marzyłem o nim;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  5. Według mnie jeden z lepszych modeli całej serii którą ja osobiście zamknął bym w 20 modelach :) Z Kapem jednak ciągle mi nie po drodze - co już coś uzbieram to po chwili wywalam na aukcję bo mi miejsce w gablotce zajmuje. Ostały mi się jedynie Polonez 89 i Caro. Gdy po raz kolejny zasiądę do listy "must have" pewnie nie zabraknie Gaza. Mnie kojarzy się on głównie z filmami Pasikowskiego, ale pamiętam też ich pierdzący wydech i toporny trzask drzwi. Piękne auta, fajne czasy młodości. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą Marku, to jeden z lepszych w serii. Ja mam ciągle mieszane uczucia co do KAPu. Mimo całe sympatii dla naszej rodzimej motoryzacji uważam, że polskie samochody w KAPie zostały potraktowane dość po macoszemu. Najlepsze jakościowo były zdecydowanie modele samochodów radzieckich. Mnie, jako nastolatkowi, wszelkie Gazy i Uazy działały na wyobraźnię. Do dziś działają;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  6. Muy bello Szymon tu Uaz 469B, es casi un tanque en tamaño reducido.
    Gran modelo soviético.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hola Juan, gracias por el comentario. En realidad, es probablemente uno de los autos soviéticos más conocidos. Hay diferentes opiniones sobre él, pero en mi opinión son muy exitosas.

      Saludos!

      Usuń
  7. Myślę, że powinienem się kiedyś rozejrzeć za takim :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważa, że model naprawdę wart jest zainteresowania. Za niewielką kwotę zyskujesz naprawdę fajnie wykonaną miniaturę.

      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Witaj Szymonie!

    Zgadzam się z Twoją opinią - to bardzo solidna miniatura i doskonała baza na konwersje ;)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic bym już tu nie dodawał;) podsumowałeś w punkt;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  9. Szymonie, sprawiłeś, że dużo myślałem z tym modelem. Widziałem to tysiąc razy w serwisie eBay, ale uważałem, że jest niskiej jakości, od teraz zmieniam zdanie.

    Bardzo podobał mi się model i mogłem go nawet "napędzić" w jakimś symulatorze jazdy na PC. Mam miłość!

    Dzięki za komentarz i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mój wpis pomógł w podjęciu decyzji i zmianie postrzegania tego modelu. To naprawdę udana miniatura i myślę, że warto mieć go w kolekcji.

      Pozdrawiam;)

      Usuń