6 grudnia 1958 roku podpisano
umowę licencyjną na produkcję w Jelczańskich Zakładach Samochodowych autobusu
międzymiastowego Skoda – Karosa 706 RTO. Pierwsze egzemplarze montowano co
prawda z części sprowadzanych z Czechosłowacji, jednak bardzo szybko zakłady
jelczańskie w całości opanowały produkcję autobusu oznaczonego symbolem Jelcz
043. Wóz zabierał 50 pasażerów i 2 osoby załogi, a z racji swojej niezawodności
i wytrzymałości doskonale wpasował się w ówczesne realia drogowe kraju.
Pierwsze 4 egzemparze trafiły do odbiorców w 1959 roku jednak już rok później
liczba wyprodukowanych w JZS Jelczy 043 wzrosła do 100 sztuk. Produkowany do
1985 roku autobus, przeszedł kilka modyfikacji. Najbardziej widoczne z nich to
zmiana wielkości wlotu powietrza z przodu pojazdu oraz montowanie przednich
reflektorów poza obrysem nadwozia. Na przestrzeni lat zrezygnowano także z
bagażnika dachowego w wersji międzymiastowej, a także w końcowej jej fazie
zamieniono kierunkowskazy przednie z zaokrąglanych na prostokątne. Autobus
Jelcz 043 potocznie zwany „ogórkiem” to bez wątpienia niekoronowany król
polskich szos. To on właśnie był trzonem komunikacji samochodowej PRLu, przez
ponad ćwierć wieku dowożąc pracowników do zakładów, dzieci do szkół czy
stanowiąc nie rzadko jedyne połączenie „ze światem” odległych wsi i
miasteczek. Swoją niezawodną służbą
zarówno międzymiastowy Jelcz 043, jak i jego odmiany dalekobieżne i miejskie,
wpisał się złotymi literami w historię polskiej motoryzacji i komunikacji.
Model, który kilka dni temu trafił do mojej kolekcji to samochód dostarczony mi
przez znanego w polskim środowisku zbieraczy Trackera. Żywiczna miniaturka
kultowego „ogórka” na żywo robi naprawdę piorunujące wrażenie i zapewniam, że
fotografie nie oddają w pełni jego uroku. Bardzo szczegółowo wykonano bryłę
nadwozia, zadbano o linie podziału blach oraz elementy ozdobne w postaci listew
bocznych. Mnogość fototrawionych dodatków wysoce podnosi walory estetyczne
modelu. Na uwagę zasługują pięknie wykonane detale w postaci logotypów,
lusterek czy wycieraczek szyb przednich. Wnętrze pojazdu także odwzorowano z
dużą starannością, zwłaszcza miejsce pracy kierowcy gdzie podziwiać możemy
piękny zestaw wskaźników, pokrywę silnika oraz charakterystyczny zegar i
dźwignię hamulca postojowego. Równie dobrze wykonano resztę przedziału
pasażerskiego. Jedynym elementem odbiegającym nieco od oryginału jest
niewyprofilowana kratownica wlotu powietrza z przodu pojazdu. Zdaję sobie
sprawę z trudności wykonania tego elementu, tak więc nie jest on w stanie
zaważyć na efekcie końcowym, jaki wywołuje ów eksponat. Szczerze mówiąc trudno
oderwać od niego wzrok. Mam nadzieję, że niebawem moja kolekcja wzbogaci się o
kolejną wersję tego wspaniałego pojazdu.
Hermoso micro! Me encantan estos modelos de mediados de Siglo XX.
OdpowiedzUsuńAbrazos!
Hello Juanh!
UsuńI also think that the cars of the mid-twentieth century have an amazing charm;)
Greetings!
Wonderful this bus, the color scheme is perfect and great.
OdpowiedzUsuńThe base is perfect and shapely.
Best regards and thanks for sharing
;)
Thank You for visit and comment!
UsuńBest regards!
Desconocía la existencia de este bus, resulta muy atractivo y su parte delantera no tiene igual, parece que el diseño esta inspirado en las líneas de Ferrari.
OdpowiedzUsuńHello My Friend! This bus was produced in Poland under license Skoda RTO. In Poland today, the bus has cult status and because of the appearance it is called "cucumber".
UsuńMasz bombową kolekcję. Wszystkie modele wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńCieszą mnie takie słowa niezmiernie;) być może niebawem pojawi się w zbirach jeszcze jeden taki Jelcz, dalekobieżny;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, gratuluję ! Słowa nie są w stanie oddać mojego zachwytu nad tym modelem !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Jest piękny, choruję na kolejne wersje tego pięknego pojazdu ale niestety na razie nie mogę sobie na nie pozwolić. Cóż, życie;)
UsuńPozdrawiam!
Szczerze to zdzierstwo pewne elementy typu uszczelki w modelu do 1000zl to porazka ,pewnie kiedys ktos to wyda max do 500zl,gosc zyczy se np za zuka z deagostini ktorego przerobi na karetke 350zl sa pewne granice .
OdpowiedzUsuńZ jednej strony racja, bo modele żywiczne produkowane w Polsce przez manufaturki "handmade" są horrendalnie drogie, z drugiej jednak póki tylko oni produkują taki czy inny model, mogą sobie windować cenę ile tylko im się podoba. Takie ich prawo, jeśli komuś bardzo zależy i tak kupi.
UsuńModel Skody, na której bazie zapewne jest kopyto tego Jelcza, wypuściło dawno temu na rynek czeskie FoxToys. Autka osiągają w tej chwili cenę 800 zł. Ja po cichu liczę, że na fali czechosłowackich ciężarówek i autobusów, które pojawiają się ostatnio w SSM, trafi się także i kultowa Skoda 706 RTO;)
Pozdrawiam;)