czwartek, 25 sierpnia 2016

FSO Warszawa 201F 1:43 DeA/IST Models

Idea uruchomienia w Polsce produkcji niewielkich furgonów pojawiła się już w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Z założenia samochód miał bazować na produkowanym seryjnie wozie, co znacząco miało obniżyć koszty projektu i wdrożenia do produkcji. Powodzenie Warszawy M20 w wersji pikap potwierdziło tylko przypuszczenia decydentów, że rynek wchłonie także i samochód z zabudową typu furgon. Jak już nie raz historia peerelowskiej myśli technicznej pokazała, tak i tym razem pojawiło się kilka biur zainteresowanych projektowaniem i konstruowaniem prototypów. 


Pierwsi ukończyli zadanie konstruktorzy z Jelczańskich Zakładów Napraw Samochodów. Ich projekt bazował na przebudowanej wersji osobowej Warszawy M20, przy czym oficjalnie miała ona powstać, jako odpowiedź na zapotrzebowanie na karetkę w miejscowym ośrodku zdrowia. Niestety ze względu na ograniczone moce produkcyjne JZNS, który produkował już licencyjne autobusy Karosa oraz samochody ciężarowe, projekt odłożony został do szuflady. Więcej szczęścia miał projekt Przedsiębiorstwa Transportu Samochodowego Łączności w Warszawie. Ich prototyp bazował wprost na seryjnie produkowanej Warszawie w wersji pikap. Ta ze względu na istniejące już przystosowanie do przewożenia ładunków znacznie upraszczała sam proces konstrukcyjny, który właściwie polegał jedynie na dodaniu pełnej zabudowy dachu z otwieranymi drzwiami tylnymi. Jak się okazało temat furgonu nie został wówczas ostatecznie zamknięty. Wszystko za sprawą pracowni konstrukcyjnej na Żeraniu, która zaprojektowała niemal identyczny wóz jak wspomniane Przedsiębiorstwo Transportu Samochodowego Łączności, jednak ich projekt różnił się od pozostałych bardzo praktycznym rozwiązaniem. Otwierane do góry drzwi tylne zastąpiono dwuczęściową klapą, której górna część pozwalała otworzyć się w górę, a dolna w dół. Z myślą o adaptacji nowego furgonu na potrzeby karetek pogotowia opracowano również oszkloną wersję samochodu, który ostatecznie oznaczono symbolem 201F. Liczba wyprodukowanych egzemplarzy Warszawy 201F jest dziś bardzo trudna do ustalenia. Model, który chciałbym Wam dziś zaprezentować to 48 odsłona Złotej Kolekcji Aut Peerelu ukazującej się nakładem wydawnictwa DeAgostini. Model trudno nazwać perfekcyjnym, jednak da się do niego „przyzwyczaić”, głównie przez opatrzenie. Mój egzemplarz złożony jest starannie, bez śladów linii papilarnych i kleju. Tradycyjnie nie posiada on uszczelek wokół okien. Warstwa lakieru jest za gruba, co rzutuje na widoczność linii podziału blach, zwłaszcza z przodu pojazdu. Model posiada także dość widoczną wadę matrycy, w postaci "zadzioru" po lewej stronie maski. Nikogo nie zaskoczy również czarne, jednolite wnętrze pojazdu. Cóż, nie można było spodziewać się rewelacji, nie mniej jednak modelik cieszy oko, choćby ze względu na jego ciekawą historię. Zapraszam zatem do galerii. 











8 komentarzy:

  1. Muy lindo coche, tanto el color como las formas. Me gusta, bien de principios de los sesenta, como yo, ja!
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Bienvenido Juanh ! Estoy muy contento de que la forma del modelo que usted disfrute de su . Varsovia 201F no era popular , y puede a menudo encontrado en coche, pero sin embargo es para la industria automotriz polaca un modelo importante .

      Saludos!

      Usuń
  2. Model wygląda wystarczająco dobre dla mnie. Zdjęcia przedstawiają go jako widzimy go na dłoni.
    Jak powiedziałem wam w przeszłości, jest to bardzo dobry dodatek do sedan i pickup. ;)

    Pozdrowienia mój przyjacielu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nim dostałem model miałem mieszane uczucia co do jego jakości. Kiedy jednak już trzymałem go w ręce i nieco mi się opatrzył, przyznać muszę, że polubiłem go i uważam, że jest wystarczająco dobry;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ciekawa historia kryje się za tym modelem. Finalnie powstały karetki na bazie tego auta, czy nie?

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sieci są zdjęcia sanitarek budowanych na bazie Warszawy 201F więc zakładam, że tak ;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Mam ten modelik z "Kultowej" serii i gdyby nie skopana przednia szyba to naprawdę prezentowałby się bardzo dobrze, zwłaszcza wśród innych modeli Warszaw.

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przednią szybą oczywiście masz rację, ale z czasem model po prostu może się nieco "opatrzeć" i zyskuje na uroku;)

      Pozdrawiam!

      Usuń