Wartburg 311 zaprezentowany został w 1956 roku na Targach Lipskich, jako następca Ify F9. To właśnie po niej nowy wóz odziedziczył wiele rozwiązań technicznych, wśród nich m.in. dwusuwową jednostkę napędową o mocy 37KM. W odróżnieniu od swojej poprzedniczki, Wartburg 311 oferował znacznie przestronniejsze wnętrze, a co ważniejsze klient mógł wybierać w szerokiej gamie wersji nadwoziowych, wśród których znalazł się pickup, kabriolet, coupe oraz wersja kombi.
W roku 1962 wóz otrzymał nowy silnik o pojemności 992 cm3 i mocy 45 KM. Samochody ze zmodernizowaną jednostką napędową oznaczano kodem 312, który to używany był naprzemiennie z 1000. Do roku 1967, kiedy zaprzestano produkcji serii 312 wprowadzono jeszcze jedną istotna modernizację, mianowicie całkowicie przekonstruowano podwozie pojazdu zastępując resory piórowe zawieszeniem na sprężynach. Piękna stylistyka Wartburga serii 311/312 przysporzyła mu rzeszę fanów na całym świecie. Dziś w Niemczech samochód cieszy się statusem kultowego, dzięki czemu duża liczba tych pojazdów nadal pozostaje w użytku niemalże w idealnym stanie. Jeden z moich Wartburgów 312 pochodzi ze Złotej Kolekcji PRLu. Samochodzik wyprodukowany przez IST Models, w jedynej słusznej skali 1:43, prezentuje się naprawdę dobrze. Nie sposób nie zauważyć pięknego, srebrnego pasa oddzielającego barwy nadwozia, który odróżnia model od KAPowskiego. Niestety to jedyna różnica w detalach tychże wydań. Model moim zdaniem byłby znacznie atrakcyjniejszy w nieco żywszych barwach. Szarość może nadaje mu elegancji, ale z pewnością nie polotu. Drobne niedoróbki montażowe także rzucają się w oczy, ale nadmienię, iż jak to w przypadku gazetówek nie znajdziemy dwóch identycznie zmontowanych egzemplarzy.
W roku 1962 wóz otrzymał nowy silnik o pojemności 992 cm3 i mocy 45 KM. Samochody ze zmodernizowaną jednostką napędową oznaczano kodem 312, który to używany był naprzemiennie z 1000. Do roku 1967, kiedy zaprzestano produkcji serii 312 wprowadzono jeszcze jedną istotna modernizację, mianowicie całkowicie przekonstruowano podwozie pojazdu zastępując resory piórowe zawieszeniem na sprężynach. Piękna stylistyka Wartburga serii 311/312 przysporzyła mu rzeszę fanów na całym świecie. Dziś w Niemczech samochód cieszy się statusem kultowego, dzięki czemu duża liczba tych pojazdów nadal pozostaje w użytku niemalże w idealnym stanie. Jeden z moich Wartburgów 312 pochodzi ze Złotej Kolekcji PRLu. Samochodzik wyprodukowany przez IST Models, w jedynej słusznej skali 1:43, prezentuje się naprawdę dobrze. Nie sposób nie zauważyć pięknego, srebrnego pasa oddzielającego barwy nadwozia, który odróżnia model od KAPowskiego. Niestety to jedyna różnica w detalach tychże wydań. Model moim zdaniem byłby znacznie atrakcyjniejszy w nieco żywszych barwach. Szarość może nadaje mu elegancji, ale z pewnością nie polotu. Drobne niedoróbki montażowe także rzucają się w oczy, ale nadmienię, iż jak to w przypadku gazetówek nie znajdziemy dwóch identycznie zmontowanych egzemplarzy.
Wspaniały model. Doskonałe wykończenie.
OdpowiedzUsuńŁadny jest, choć jak dla mnie kombinacja kolorów mogłaby być nieco żywsza.
UsuńMuy bello Wartburg, me gusta la combinación de colores.
OdpowiedzUsuńAbrazos!
Hello Juanh!
UsuńNice to see You again. Thanks for the visit.
Regards!
Mozna narzekac na ist ale wartburgi z ist to jednak przepasc miedzy kapem wogle jak zaczolem wymieniac kap na ist to pomyslalem gdzie czlowiek mial oczy lecial na ilosc nie na jakosc
OdpowiedzUsuńKAP to nic innego jak IST tyle, że w zubożonej wersji. Zgadzam się, że modele spod szyldu IST sa lepiej wykonane i bardziej efektowne.
UsuńPozdrawiam:)